Badanie USG – czy jest się czego bać?

Badanie ultrasonograficzne jest jedną z najmłodszych, a jednocześnie najlepszych badań profilaktycznych, które pomagają wykryć poważne choroby, jeszcze zanim dadzą pierwsze symptomy. Przeczytaj, czy badanie USG może być niebezpieczne, jak często je przeprowadzać i jakie narządy badać.

USG Warszawa – młoda historia badania

USG jako metoda badawcza w Polsce została wdrożona w latach 70-tych i 80-tych ubiegłego wieku. Ma zatem krótką, bo zaledwie 40-50-letnią historię. Jednak przez te lata dopracowane zostało do perfekcji. W dobrych ośrodkach i przychodniach specjalistycznych USG Konin, czy USG Warszawa jest to jedno z podstawowych badań, które pomagają w profilaktyce i wykrywaniu niebezpiecznych chorób.

Na czym polega USG Warszawa i USG Konin

To badanie oparte o fale ultradźwiękowe, które odbijają się od narządów wewnętrznych dając ich obraz wraz z ewentualnymi zmianami w ich obrębie lub wszelkimi nieprawidłowościami. Przy pomocy specjalistycznego sprzętu USG Warszawa i USG Konin przeprowadzi diagnostykę takich narządów, jak nerki, wątroba, pęcherz żółciowy, trzustka, wątroba, pęcherz moczowy, a nawet dużych naczyń, jak tętnice i aorty.

Ze względu na obecność gazów niemożliwe jest natomiast badanie jelit, dwunastnicy oraz żołądka.

Czy badanie jest bezpieczne?

Badanie USG jest całkowicie nieinwazyjne i zupełnie bezpieczne. Nie ma ograniczeń w jego przeprowadzeniu, nie ma wymagań w stosunku do odstępów czasowych. Badanie jest bezbolesne i wymaga od pacjenta wymaga ok. 30 minut cierpliwości. Przeprowadzane jest na plecach w pozycji leżącej. Do badania używany jest żel, który nawilża powłoki skórne, dzięki czemu głowica może poruszać się płynnie.

Jak często przeprowadzać badania?

USG Warszawa oraz usg Konin powinno powinno być standardem w profilaktyce. Zaleca się, aby osoba zdrowa była badana co dwa lata, nawet jeśli nie ma symptomów chorobowych. Pozwala to na wczesne wykrycie ewentualnych zmian lub schorzeń i szybkie wdrożenie odpowiedniego leczenia. To może uratować zdrowie, a nawet życie.

Przeczytaj też

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *